Płatności obsługuje dotpay

Wypełnij formularz, a my odpowiemy na Twoje pytania

Imię i nazwisko
rodzaj sprawy
załącznik

Zmniejszona szerokość służebności drogi

Pytanie: Potrzebuję porady prawnej dotyczącej prawa budowlanego. Kilka lat temu nabyliśmy działkę budowlaną wraz ze służebnością drogi dojazdowej o szerokości 3m. Droga została wydzielona z działki sąsiada. Był to zwykły kawałek ziemi, który nie wyglądał jak droga. Sąsiad ogrodził tę działkę i zostawił 3m od granicy. Pod tym ogrodzeniem był mały nasyp ziemi zabierający z drogi około 60cm. Po konsultacji z sąsiadem wyrównaliśmy ten pas ziemi by miał faktycznie 3m a nie 2.5m i zniwelowaliśmy tę górkę spod ogrodzenia sąsiada. Ogrodzenie po kilku latach zaczyna się przechylać i jest zniszczone (było już stare jak kupiliśmy działkę). Sąsiad wymaga od nas naprawy ogrodzenia oraz wylania mu nowych fundamentów, twierdzi że nie mieliśmy prawa wyrównać w taki sposób drogi dojazdowej. W jaki sposób to rozwiązać i czy faktycznie nie mieliśmy prawa ruszać tej nasypanej ziemi?
Odpowiedź: Przede wszystkim zlikwidowanie nasypu o szerokości lub wysokości około 60 cm nie poszerzyło w żaden sposób szerokości drogi. Szerokość ta winna być liczona od ogrodzeń lub ścian albo innych obiektów tj. drzewa, mury, rowy itp. Po drugie, skoro na Państwa rzecz została ustanowiona służebność drogi o szerokości 3 metrów to nikt nie ma prawa tejże szerokości zmniejszyć np. przesuwając ogrodzenie. Po trzecie, jeśli ogrodzenie przechyliło się na skutek tego, że było już zniszczone, to przecież stan takowego ogrodzenia można łatwo stwierdzić i udokumentować. Jaki związek ma wówczas przechylenie się do wyrównania przez Państwa nasypu? Jedno z drugim wydaje się nie mieć związku. A tylko gdyby takowy związek istniał i jednoznacznie na skutek Państwa działania ogrodzenie to uległoby zniszczeniu, sąsiad miałby prawo domagać się naprawienia wyrządzonej mu szkody. Przykładowo jeśli w miejscu tym jest spadek terenu a Państwo byście podkopali grunt lub go w jakiś sposób osłabili i skutkiem tego byłoby osunięcie się ogrodzenia, to sąsiad miałby prawo zgłaszać roszczenia. Na płaskim terenie wyrównanie niewielkiego nasypu nie powinno mieć wpływu na ogrodzenie. Także jeśli nasyp był jakimś wałem przeciwpowodziowym lub rowem melioracyjnym, to wówczas roszczenia sąsiada mogłyby być zasadne. Jeśli ogrodzenie niszczeje już od lat to brak podstaw by sąsiad zgłaszał jakiekolwiek roszczenia wobec Państwa. Z żadnych przepisów nie wynika by to Państwo mieli obowiązek wylania nowych fundamentów, czy postawienia nowego ogrodzenia sąsiadowi. Wygląda to raczej na zwykłe cwaniactwo sąsiada. Chce on skorzystać z okazji i czyimś kosztem poprawić stan swojego ogrodzenia. Roszczenia sąsiada trzeba w takiej sytuacji zbywać. W razie gdyby wystosował on jakieś pismo, jedynie odpisać, że jego roszczenia są bezpodstawne i chybione a Państwo nie macie obowiązku naprawy jego ogrodzenia.

Wróć