Potwierdzenie zapłaty zachowku
Pytanie:
Chcę sprzedać mieszkanie, które dostałam w spadku po babci. Ciocia (córka babci) domaga się spłaty zachowku. Chcę cioci przelać właściwą kwotę. W tytule przelewu chcę napisać, że jest to zapłata za zachowek a pod potwierdzeniem ciocia by się podpisała. Chcę mieć potwierdzenie, że ją spłaciłam, żeby za kilka lat nie okazało się, że nic jej nie dałam i będę musiała po raz drugi płacić. Czy potwierdzenie przelewu z podpisem moim i cioci wystarczy, gdybym kiedyś spotkała się z ciotką w sądzie?
Odpowiedź:
Nie napisała Pani najważniejszej rzeczy tj. kiedy zmarła babcia. Jeśli babcia zmarła przed 23 października 2011 r. to ciocia miała prawo do domagania się zachowku nie dalej niż przez 3 lata. Jeśli babcia zmarła po 23 października 2011 r. to ciocia może się domagać zachowku przez 5 lat od daty zgonu lub daty dowiedzenia się o śmierci przez ciocię. W tym pierwszym przypadku, jeśli minęło już 3 lata, to nie musi Pani wypłacać zachowku. Chyba, że Pani chce się z ciocią rozliczyć, żeby nie czuła się ona pokrzywdzona. Zachowek można wpłacić na różne sposoby, ale najbezpieczniej jest to zrobić za pomocą przelewu bankowego z dokładnym opisem w tytule wpłaty, czego transakcja dotyczy. Opis w tytule winien brzmieć: zachowek po babci (imię i nazwisko). Nie jest tu konieczny podpis cioci pod przelewem. Jeśli już chce się Pani dodatkowo zabezpieczyć, to zamiast podpisu, ciocia mogła by na tym przelewie napisać, że uznaje roszczenie z tytułu zachowku za uregulowane w całości + jej czytelny podpis i data. Chodzi nie o to, żeby ciocia potwierdzała, że przelew został dokonany, ale o to żeby potwierdziła ona, że kwotę wpłaconą uznaje za całościowe rozliczenie z tytułu zachowku. Gdyby jednak np. tę kartkę Pani zgubiła, to zawsze wydruk transakcji tego przelewu będzie w pełni wystarczający do uznania, że daną kwotę Pani zapłaciła i tytułem czego. Tak jak zresztą pisaliśmy na wstępie prawo dochodzenia zachowku przedawnia się, więc nie jest tak, że po wielu latach, ktoś może się od Pani domagać ponownej zapłaty albo uzupełnienia zachowku. Terminy przedawnienia właśnie są po to w przepisach, by wraz z upływem terminu osoba zobowiązana mogła spać spokojnie, nie zaś wiecznie myśleć o tym, czy może ma jeszcze jakieś nieuregulowane zobowiązania.
Wróć