Płatności obsługuje dotpay

Wypełnij formularz, a my odpowiemy na Twoje pytania

Imię i nazwisko
rodzaj sprawy
załącznik

Co zrobić, gdy nieuczciwy wspólnik przywłaszczył sobie pieniądze?

Pytanie: Prowadziliśmy skup truskawek na inną osobę, której zaufaliśmy. Nie zawieraliśmy żadnej umowy, jedynie uzgodniliśmy, iż ta osoba opłaci podatki, zaś reszta pieniędzy będzie nasza. Dostaliśmy połowę wypracowanej kwoty. Teraz ta osoba nie odbiera telefonów albo obiecuje, że później zapłaci. Sprawę zgłosiliśmy do kierownika skupów. Co powinniśmy zrobić?
Odpowiedź: Nie jest zbyt profesjonalne prowadzenie w ten sposób interesów. Zaufanie to dobra cecha, ale w interesach niestety nie popłaca. W obecnych czasach należy się zabezpieczać na wszelkie możliwe sposoby, nawet jeśli będzie to robione na wyrost i niezależnie od tego, jakiej transakcji to dotyczy tj. czy chodzi o pietruszkę, kury, jajka, czy o transakcje giełdowe. Kontrahent traktuje wówczas poważniej osobę, która dba o swoje bezpieczeństwo. Zaś jeśli widzi, że ktoś jest słaby, to prawie zawsze wykorzysta taką słabość. Teraz przechodząc do meritum sprawy. Osoba ta zapewne pomyślała, że jeśli umowa jest ustna, to nic Państwo jej nie udowodnicie i może ona sobie pozwolić na nierozliczenie się. I że zapewne nie będziecie Państwo umieli dochodzić swoich praw. Piszecie Państwo, że nie zawieraliście żadnej umowy. Ale należy to rozumieć w ten sposób, że nie zawieraliście pisemnej. Bo była to umowa ustna, która także jest ważna i wiążąca. Jeśli jest jakiś dowód (pokwitowanie, przelew) na to, że wpłacił te 6 tys., to potwierdzałby on, że transakcja i umowa miała miejsce. Może to także potwierdzić świadek przekazania pieniędzy, jeśli takowe były w gotówce i ktoś przy tym był. To także dowód. Świadkiem może być każdy, kto wie o transakcji ze starostą, albo nawet kto słyszał od kogoś z Państwa, że tak było. Jeśli dotychczas wszystko było robione ustnie, to trzeba w końcu stworzyć pierwszy dowód na piśmie. Przed tym można jeszcze spróbować nagrać rozmowę telefoniczną z tą osobą i prowokować ją do mówienia o tej transakcji, gdyż potem może ona wszystkiemu zaprzeczać. Pierwszy pisemny dowód trzeba stworzyć samemu. Powinno to być wezwanie do zapłaty (listem poleconym). W wezwaniu tym trzeba opisać, czego sprawa dotyczyła, wskazać daty, kwoty, sposób rozliczenia. To pismo trzeba tak pisać, bo w ten sposób sami Państwo sobie stworzycie dowód tego, co było w ustnej umowie. Osoba ta będzie musiała wybrać - albo zaprzeczy, albo przyzna, że tak było (jeśli będzie milczała, to tak jakby się przyznała). Jeśli zaprzeczy, to wówczas nie obejdzie się bez wniesienia do sądu pozwu o zapłatę. To prosty pozew i dość proste postępowanie, więc nie należy się bać sądu. Kierownik skupu także może być świadkiem, jeśli oczywiście dana osoba nie wystraszy się sądu lub np. nie zaprzeczy że cokolwiek wie o sprawie.

Wróć